Klif Seneki, czyli konieczność zmiany systemu

Oczekiwanie, że po pandemii koronawirusa gospodarka radośnie wkroczy na ścieżkę wzrostu jest iluzją. Jeśli coś majaczy na horyzoncie to klif/efekt Seneki.  

Pojęcia używa Ugo Bardi w książce Before the Collapse analizując upadek tak złożonych systemów jak cywilizacje. Dynamika zmian choć powolna, to wciąż zaskakuje. Gdy widać oznaki kryzysu, jest już za późno, aby im zapobiec.

Bardi sięga po rzymskiego stoika, który mówi, że byłoby pociechą, gdyby wszystko niszczało tak wolno, jak powstaje, jednak zysk wzrasta powoli, a strata spiesznie

Po metaforę sięga też Edwin Bendyk w książce W Polsce, czyli wszędzie pokazując, że w kierunku klifu Seneki zmierza cały świat. Jednak dynamika ruchu Polski jest szczególnie niepokojąca, stąd pytanie czy przetrwamy do 2030 roku?  Przed nami modernizacyjne wyzwania jak dekarbonizacja, rosnący koszt pozyskania energii (klif energetyczny) itd.

Globalna pandemia też nie wzięła się deus ex machina, jest jednym z symptomów kryzysu modelu rozwojowego świata.

[998 znaków]

Źródło:
W Polsce, czyli wszędzie. Rzecz o upadku i przyszłości świata, Edwin Bendyk
Before the Collapse A Guide to the Other Side of Growth, Ugo Bardi
Listy moralne do Lucyliusza, Seneka

Foto: Casey Horner on Unsplash